Witam
Chociaż wielkimi krokami "nadchodzą" Święta Bożego Narodzenia, w tym poście napiszę o dwóch kotach, które mam nadzieję, że skradną Wasze serca - szczególnie jeden z nich.
"Odyseja kota imieniem Homer" Gwen Cooper
Raz na dziewięć kocich żywotów zdarza się coś niezwykłego... Prawdziwa historia ślepego kota o imieniu Homer i kobiety, którą nauczył miłości.
Ostatnią rzeczą, jakiej pragnęła Gwen Cooper, był jeszcze jeden kot. W domu miała już dwa, a do tego kiepsko płatną pracę i złamane serce. Kiedy jednak znajoma weterynarz opowiedziała jej historię porzuconego, trzytygodniowego kotka z usuniętymi gałkami ocznymi, kobieta nie wahała się ani chwili. To była miłość od pierwszego… wejrzenia.
Homer szybko wyrósł na prawie sześciokilogramowego kocurka, energicznego i czułego. Mimo ślepoty uwielbiał zabawy i szybko zaprzyjaźniał się z każdym, kto pojawił się na jego drodze. Pewnej nocy udało mu się nawet wystraszyć włamywacza…
Historia dla każdego, kto choć raz w życiu obdarzył miłością domowego zwierzaka lub o tym marzy.
[opis wydawcy] ze strony: http://lubimyczytac.pl/ksiazka/53616/odyseja-kota-imieniem-homer
"Polska odyseja kota imieniem Homer" rzeczywistość
Homer jest rocznym kocurkiem, któremu koci katar zabrał wzrok. Prawdopodobnie padł ofiarą zbieractwa i nikt mu nie pomógł, gdy zaczął chorować. W chwili obecnej jest zdrowy, jedynie praktycznie stracił wzrok - widzi ruch i reaguje na światło, ale nie widać jego źrenic ani tęczówek. Przebywa w lecznicy i potrzebuje jak najszybciej trafić do domu stałego gdzie zazna spokoju. W lecznicy jest zlękniony, ale nie jest dzikusem. Nie protestuje, gdy bierze się go na ręce, nawet potrafi cichutko zamruczeć. Potrzebuje spokojnej przystani, gdzie zregeneruje siły.
https://www.facebook.com/media/set/?set=a.556176697793051.1073741972.334165173327539&type=3
sobota, 21 grudnia 2013
czwartek, 19 grudnia 2013
Zanim kupisz psa lub kota!
Witam
Okres świąteczny jest specyficznym czasem dla każdego z nas. Choć dla każdego z nas w inny sposób. Sprzątamy, gotujemy, wysyłamy świąteczne pocztówki/ wiadomości i .... kupujemy prezenty!!!
I tu pojawia się problem i dramat wielu zwierzaków, które w tym okresie stają się prezentami. Jak są małe i nie wymagające, wszyscy je kochają. Jak dorastają - zostają skazane na cierpienie i śmierć.
Okres świąteczny jest specyficznym czasem dla każdego z nas. Choć dla każdego z nas w inny sposób. Sprzątamy, gotujemy, wysyłamy świąteczne pocztówki/ wiadomości i .... kupujemy prezenty!!!
I tu pojawia się problem i dramat wielu zwierzaków, które w tym okresie stają się prezentami. Jak są małe i nie wymagające, wszyscy je kochają. Jak dorastają - zostają skazane na cierpienie i śmierć.
wtorek, 17 grudnia 2013
Dlaczego warto pomagać zwierzętom?
Witam
W maju tego roku w jednym z wpisów umieściłam zdjęcia zwierzaków, które dzięki pomocy ludzi o wielkich sercach nie tylko, że przeżyły ale również zmieniły się w zwierzęce piękności. Dzisiaj zgodnie z tytułem postu seria zdjęć zwierzaków, które zostały uratowane przez wolontariuszy z Fundacji "Zmieńmy los".
http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobiala/56,107622,12343054,Byly_brzydkie__chore_i_niczyje__Teraz_trudno_je_poznac.html
W maju tego roku w jednym z wpisów umieściłam zdjęcia zwierzaków, które dzięki pomocy ludzi o wielkich sercach nie tylko, że przeżyły ale również zmieniły się w zwierzęce piękności. Dzisiaj zgodnie z tytułem postu seria zdjęć zwierzaków, które zostały uratowane przez wolontariuszy z Fundacji "Zmieńmy los".
http://bielskobiala.gazeta.pl/bielskobiala/56,107622,12343054,Byly_brzydkie__chore_i_niczyje__Teraz_trudno_je_poznac.html
Subskrybuj:
Posty (Atom)