Witam
Dzisiejszy post w całości pobrałam z facebookowej strony Fundacji JoKot.
Kynek życiowy rozbitek
Kynek leżał na poboczu drogi w Szydłowcu.
Poobijany, ze zmasakrowaną żuchwą, zarobiały, bolesny. Miaucząc prosił o
pomoc, ale przez kilka dni nikt się nad nim nie zlitował :(Kynek jest teraz u nas - ma cudowny charakter, pozwala na wszystkie bolesne zabiegi, przytula się, daje karmić mimo bólu, jaki musi mu to sprawiać. Potrzebujemy wsparcia na jego leczenie - jak się wzmocni być może będzie miał drutowaną szczękę (póki co jest za słaby do narkozy), musi mieć zrobione badania (możliwe, że organy wewnętrzne też nie są w najlepszym stanie), dostaje wysokiej jakości karmę dla rekonwalescentów, która jest niestety bardzo droga :(
Dlatego prosimy o wsparcie!
Fundacja JOKOT
ul. Klaudyny 38 m. 75
01-684 Warszawa
PL 60102010260000140201820927
SWIFT: BPKOPLPW
Tytuł: Na realizację celów statutowych
zdjęcie po przybyciu do funcacji
zdjęcie po zabiegu.
O Kynku i pozostałych podopiecznych fundacji można przeczytać tutaj:
https://www.facebook.com/Fundacja.JoKot
http://www.jokot.pl/
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz